niedziela, 2 listopada 2014

Dodaĺam rozdział .
Pytam czy ktoś czyta .
Nazbierało się ponad 60 wejść ,ale żadnego komentarza .
Skomentuje ktoś rozdział ?
4 komentarze = następny

piątek, 24 października 2014

005

"Najtrudniej umiera się w samotności , ciemności ,ciszy ..."


-Tak ,długo czekałem na Ciebie shawty -lekko zachrypnięty głos rozdarł ogłuszającą ciszę , tyle sprzeczności ....


Nie potrafiłam się odezwać czułam się jak na jawie ..wszystko było takie nie nienormalnie normalne .
 -Oh..kochanie tak niewiele nas dzieli ..-poczułam delikatny jak piórko dotyk na mojej szyi , który wywołał wzdłuż mojego kręgosłupa dreszcz. 
Delikatny stłumiony śmiech uniósł się w pomieszczeniu , był taki idealny . 
  W śród ciemności czułam się taka bezpieczna wiedziałam ,że "on" gdzieś tu jest i nie pozwoli by cokolwiek mi się stało ..cisza była taka cudowna ...
 -Tak niedaleko skarbie ..
 Nie panowałam nad sobą czułam się jak w śnie na jawie miałam w pełni świadomość jednak nic nie potrafiłam to było takie okropne .
 Zimne powietrze owiało moje ciało z towarzyszącym dotykiem , który przesuwał się wzdłuż mojego ramienia
-Taka gorąca ,wiesz co w Tobie płynie ...? oh..skarbie -z jego ust wydobył się mało słyszalny jęk 

Gorąca ? Umieram z zimna 

-______

-To mokry chłopiec* -powiedział dziewczęcy głos
-Mokry ?Przecież on im nie robi tego jako on -odpowiedział kolejny głos.
-No tak ,ale to jednak on , nie sądzisz że to gorące ?-powiedział znów głos dziewczyny
-Sądzę ,że to podniecające ,ale nie chciałabym mieć go całego we krwi w łóżku to takie ugh ..łe -Jęknęła kolejna dziewczyna
-Idiotko on nie zostawia śladów ,słyszałam że wnika w duszę -powiedziała kolejna nastolatka
-Jeżeli mówimy o nim.. Niedługo wybory ..wiecie co to oznacza ?
-O tak ! Pan idealny i któraś z nas oby . No bo wyobrażacie sobie tą przybłędę przy nim ?

Próbowałam rozchylić powieki , głosy nastolatek były takie drażniące .

-"Wybrana o szlachetnej krwi "będzie wzywana ponoć przez samego niego do Wodospadów Cienia .-wymruczała jednak z nastolatek .
- Słyszałam , że oni już mają kontakt. To znaczy laska ma szczęście ma dar kreowania snów .
-Skąd to wiesz - zaciekawiony głos jednej z kilku nastolatek rozbrzmiał w pomieszczeniu .
-Słyszałyście o księdze Cieni ?

Udawałam , że śpię i przysłuchiwałam się głosą nastolatek , lub raczej ich słową .
Gdzie ja do cholery jestem ?

Cichy chórek "Tak " rozbrzmiał w pokoju .
-Ona istnieje jest w bibliotece w dziale ksiąg zakazanych , czytałam ją Brad zabrał mnie tam -dziewczyna zachichotała a z nią reszta -Wracając czytałam ją księga jest olbrzymia są tam wszyscy "ważni" i ich wybranki na początku jest opisane jak to robią , jak wybierają "je ". Przeleciałam wszystkie strony !
To jest chore to się zaczęło przed urodzeniem Jezusa Chrystusa !
 Swoją drogą , opisane jest kim był i co robił -niezły z niego świr -dodała nastolatka -nie obrażając waszych religii -powiedziała dziewczyna ciągnąc dalej - Doszłam do ostatniej zapisanej strony były podane tylko dary "JEGO" dary zajmowały aż 20 stron ! Byłam podekscytowana czytając to co umie ! Dodatkowo było miejsce na kolejne -wykrzyknęła szeptem nastolatka .
-Było coś co mnie zdziwiło , nie rozumiem czemu ukrywają go , to znaczy jego imię . Nie wydaje wam się ,
że to chore ? W kolumnie "UXOREM"  tak samo nie było podane imie tej dziewczyny !
Darów ma tak samo wiele sama nie wierzyłam , że można mieć tyle darów żyjąc normalnie ponoć pochodzi z Los Angeles ! Nie wiem jak ona rozwijała je , no bo same jesteśmy to od ... wielu lat,
Ona ma ten dar może kreować sny ! Jeżlli by chciała mogłaby zmusic go do spotkania "po drugiej stronie"
To niesamowite , prawda ?  .-skończyła

Powoli zaczęłam osuwać się z nie nie określonego posłania , aż spadłam .
-Ah..jęknęłam
-Śpiąca królewna się obudziła -zaklaskała dziewczyna .

Moje powieki zadrżały i resztkami sił uniosłam je .
-Gdz-gdzie ja jestem ?
Dziewczyny zachichotały
-Pomiędzy ziemią a piekłem -odpowiedziały wstając z podłogi .
-Oh..czekaj gdzie ? -zapytalam dziewczyn , które z niewiadomych przyczyn zaczęły opuszczać pokój .
-Miałyśmy Cię pilnować i być gdy się obudzisz , teraz skoro już razczyłaś to zrobić po 4 godzinach idziemy o tym powiedzieć -powiedziała niska wymalowana ruda dziewczyna -narka ! -krzyknęła wraz z koleżankami .
Zmęczona krążącymi pytaniami , które krążyły w mojej głowie przed rzuceniem się na łóżku rozejrzałam się po pokoju był bardzo piękny , miał ukryty charakter był lekko mroczny , ale podobało mi się .
Czarne ściany , duża powierzchnia i piękne stare barokowe meble .
  Z westchnieniem pozwoliłam mojemu ciężarowi opaść na łóźko .
-Łóżko z baldachimem -wymruczałam zadowolona widząc bordowy materiał okrywający kolumny , obracając głowę w prawo i lewo zauważyłam możliwość zasunięcia kotar , było to dobre zastępowało rolety w oknach , wystarczyło lubić być osaczonym przez materiał i nie mieć klaustrofobii .

Jęknęłam by po chwili ogarnęło mnie wielkie zmęczenie , przez umysł przepłynęła jedynie myśl "Oh znowu "  Czy zapotrzebowanie człowieka na sen nie powinno być mniejsze ...?

-Skarbie -w moich uszach rozbrzmiał cudowny głos .
-Uh..Kim jesteś .-powiedziałam -Czy ja śpię ?
-Poniekąd , świadomy sen skarbie . Obydwoje wiemy co się dzieje i możemy to kontrolować .
-Nie odpowiedziałeś na moje pytanie , gdzie jestem ? 
-W mojej komnacie -odpowiedział .
-Czemu Cię nie widzę ? 
-Bo nie chcesz wyobraź sobie mnie .
-J-ja nie wiem , nie wiem jak .-powiedziałam jąkając się , czułam się zawstydzona czy to może być jeszcze bardziej nie normalne niż jest ?
-Ja Cię widzę , skarbie . Słodko wyglądasz -wymruczał poczułam przejeżdżającą dłoń po mojej szyi , policzku aż do ust . 

-Chcę Cię widzieć -wymruczałam czując jego gorący oddech na moim policzku . 
- Otwórz oczy , skarbie . Nie chowaj ich przede mną .

Z  łatwością otworzyłam oczy i ukazał mi się kontur postaci mężczyzny .
-Jest zbyt ciemno -powiedziałam a w moim głosie można bezproblemowo usłyszeć zawiedzenie .
Cichy śmiech , mogłabym umrzeć słuchając go . Umrzeć szczęśliwa . 
-Jak masz na imię -zapytałam .
-Jak chcesz bym miał - chłopak odpowiedział zmieniając pozycje pozwolił oświetlić swoją twarz blaskiem księżyca . 

Był taki piękny , idealny -znałam już te rysy , oczy- tą głębię jego oczu , i usta była piękne . 
-Jesteś piękny .-usłyszałam swój głos , który  rozdarł ciszę .
Chłopak powoli zaczął podchodzić do mnie .
-Czyli nie jestem sam -powiedział kładąc swoją dłoń na moim policzku delikatnie pocierając moje usta kciukiem . 
Chciałam go pocałować .
Chciałam by mnie pocałował . 
Chciałam być tylko jego . 
-Jesteś tylko  moja .- odpowiedział  jak gdyby  czytając w moich myślach . -Mów mi Justin ,shawty . 


_________________________________________________________________________________
* mokry chłopiec -morderca , zabójca 

-----------------------------*
----------------------------

Nie wiem czego oczekujecie ode mnie  . 
  Nie wiem co mam pisać .. 
Podobało się :( ?
Było dużo Jusa !
Szkoda że tylko we śnie , co powiecie następnym razem na jakiś gorący moment ?! :D
 Do zobaczenia -mam nadzieję ,że  niedługo:) 

piątek, 19 września 2014

Czyta to jeszcze ktoś ?





Myślę nad usunięciem bloga , skoro nikt tego nie czyta ani nie komentuje ?
Co ważniejsze sama ZAWODZĘ i nie dodaję rozdziałów ..brak motywacji i tego uczucia "HEJ LUDZIE TO LUBIĄ , DODAM KOLEJNNY " cóż , ludzie "wy"czytelcy ": itd. tego nie lubią .


MOJ BÓG . ;OOOO <3 
Do następnego POSTU .. :)

środa, 16 lipca 2014

004


Następny rozdział będzie nosił ten sam tytuł *


                                  
                        
                 " Są tacy co nie potrzebują nocy...
                                                                    Ciemność promieniuje z nich     "

                                                                     
                                                                           ***




Ciemność , las ..jawa czy sen .
                                             
                 3RD POV'                                             * * *

Kolejny ponury dzień , wszystko mija powoli , nie grzebie się ale, nie pozostawia czasu na ucieczkę.
 Dziewczyna siedziała w swoim pokoju jak zwykle zastanawiając się nad sensem jej życia , istot , które się w nim pojawiały jak i nad słowami , które wypowiadały . Wszystkie zdarzenia nie były ,przypadkiem ,każda chwila , którą przeżyła sam na sam z tajemniczymi stworzeniami była zagadką pełną strachu . Nigdy nie wiedziała co robić , nie panowała nad swoim ciałem , emocjami , była skazana na los .

Każda wizyta tajemniczych stworzeń przypominających ludzi miała sens , ukryty i daleki , każde z nich miało za zadanie ujawnić rąbek tajemnicy , który rozkazywał jej uwierzyć .
 On jej potrzebował był wszystkim co złe ...o dobrym sercu . Potrzebował mieć przy sobie osobę , która pozostanie z nim na wieczność .
 Niezmiernie przystojny , tajemniczy -pojawiał się w jej snach na jawie .Był osobą , która odebrała życie bladej blondynce . Był wszystkim i niczym mógł byc kim chciał i czym chciał a to za sprawą szlachetnej krwi .
Niegdyś młody bóg zakochał się w córce skazanego na wieczną otchłań  diabła , demona,szatana..-spłodzili oni dziecko -idealnego i zakazanego .
Wystarczy uwierzyć , on by przejąć władzę potrzebował czystego serca ,ona była idealna lecz nie była tylko zwykłym człowiekiem była córką dawnych bogów , którzy w strachu o niebezpieczeństwo dziewczyny zesłali niewiastę na Ziemię .

Kylie POV'
-Mamoooo-jęknęłam gdy moja matka już po raz 6 dzisiejszego jakże pięknego dnia w wakacje o wczesnej porze próbowała wyciągnąć mnie z łóżka
- Kylie Anne Marie -krzyknęła - Nie mam siły się z Tobą użerać młoda panno za 10 minut widzę Cię gotową na dole -wrzasnęła i z siłą trzasnęła drzwiami .

Kolejny dzień .
Kolejne przeżycia .
Kolejne problemy .
Witaj w moim jakże cudownym świecie .

"Wstawaj słoneczko tak niewiele nas dzieli " 
 Starałam się ignorować , każdą wiadomość jaką chciał mi przekazać wszystko ,ale to trudniejsze niż myślałam
-Pieprz się -mruknęłam  pod nosem wstając i wsuwając stopy w moje niebieskie puchate chapcie szurając butami o panele leniwie przesuwałam się w stronę szafy by wybrać ubrania na dzisiejszy dzień .
Kompletnie znudzona z kompletem ubrań ruszyłam do łazienki odbyć poranną toaletę , zakryć niedoskonałości i lekko podrasować moje rzęsy tuszem .
 Powoli stąpając po schodach w moich białych vansach podwiniętych do kostek rurek i krótkiej bluzce prawie zakrywającej pępek weszłam do kuchni gdzie siedziała moja matka .
 Skończona igoistka .
Nie znosząca sprzeciwu .
Niemożliwie okrutna postać dla najbliższych osób .
   Nie dziwię się że , mój tata nas zostawił ...

-Wyjeżdżasz -oznajmiła suchym tonem przejeżdżając po mojej postaci swoim lodowatym wzrokiem -Nie dziwię że żaden chłopiec się Tobą nie zainteresował -zaśmiała się kpiąco -Zbytnio wdałaś się w ojca -mówiła kręcąc głową - Wracając masz półtorej godziny by spakować swoje rzeczy
.-Gdzie jedziemy, i na jak długo -spytałam cicho chowając pasmo włosów za ucho .
-Ty jedziesz -poprawiła mnie -  zobaczysz  -a teraz zejdź mi z oczu nie mogę na Ciebie patrzeć -syknęła -oh no tak  nie przewiduję byś wróciła do domu po wakacjach - zakończyła .

Znałam swoją matkę wiedziałam że nie mogę jej prowokować Margaret była bibliotekarką miłą , uprzejmą dla wszystkich nie znajomych ... ale dla rodziny ?
 Miłe czy też uprzejme zachowanie nie istniało .

Nie czekając  na więcej uwag ze strony swojej matki ruszyłam biegiem po schodach wpadając do pokoju i od razu klękając by spod łóżka wyjąc swoje walizki otwierałam szuflady rozkładałam i składałam każdą rzecz sprawdzając ją czy jest czysta , dobra i czy dalej mi się podoba ....
~*~
-Mamo... już jestem gotowa
-Świetnie weź swoje walizki i możesz jechać -odparła ruszając po schodach w swoich ciemno zielonych szpilkach

Tak mamo ja też będę za Tobą tęsknić .
Otwierając drzwi byłam zdecydowanie zdziwiona spodziewałam się każdego ale , nie mojego psychologa ...
-Witaj Kylie -mówił uśmiechając się radośnie
-N-nie rozumiem co pan tu robi ?
- Cóż kochanie... chcesz czy nie ale , za chwilę rozpoczniesz nowe życie .

_____________
WITAJCIE WIELKI POWRÓT !
JAK TAM WAKACJE ?
Pogoda ? Znajomi ? Szykuje się u was jakiś wakacyjny romans ?

Przepraszam za wszystkie opóźnienia .. do następnego :)

poniedziałek, 30 czerwca 2014

Odwieszam ? Możliwe że wygląda to idiotycznie zawieszam odwieszam .. ale trudno zobaczymy ;)

 Blog został dodany do justinbieberfanfictionpl.blogspot.pl  za co bardzo BARDZO DZIĘKUJĘ
 zgłoszenie dodałam gdy nawet nie dodałam postu na tym blogu zapomniałam jaki opis dałam i ... się pogubiłam mam chyba tego rodzaju wene bo do cholery jest prawie 1600 wejśc !
KLIKNIJ TUTAJ - zgłoszenie

A tak żeby było przypomnę fabułę ,która  znajdzie się w nowej zakładce :)


FABUŁA : Kylie jest zrozpaczona jej babcia umiera , chłopak z nią zrywa a rodzice biorą rozwód . Kylie od dłuższego czasu nękają koszmary ,w którym pojawia się dziewczyna .Kylie widuje ją już nie tylko w snach ale , i na jawie . O swoich przeżyciach spowiada się * psychologowi i matce . Niedługo po tym Matka z rad psychologa postanawia posłać Kylie Do Obozu Dla Zbuntowanej Młodzieży ' Ale , czy to na pewno ten rodzaj obozu .. ? , który ma miejsce w tym samym lesie gdzie widzi zjawy uciekające przed napastnikiem ... Kim jest tajemniczy napastnik ? Czego dowie się Kylie w obozie ? Jak sobie z tym poradzi ? Tego dowiesz się cztając Royal Blood . 

piątek, 6 czerwca 2014

ZWIASTUN !

WITAM WSZYSTKICH !

 WIĘC ZROBIŁAM ZWIASTUN JEST ON MOIM PIERWSZYM I MAM CHOLERNĄ NADZIEJĘ ŻE , POPRAWI ON WAM HUMOR ZA TO ŻE NIE DODAJE ROZDZIAŁU !


Co do rozdziału przepraszam nie wiem kiedy dodam mam same poprawki brak czasu :( 

sobota, 17 maja 2014

Post Informacyjny -Dobre wieści x.

Witam was !
Po wielu godzinach , dniach przemyśleń postanowiłam nie zawieszać  bloga yaaay ! Kto się cieszy ze mną ? I tak wiem ze nikt :/ .


Wracając do tematu wracam ,rozdział pojawi się może dzisiaj nic nie OBIECUJE  .
 
Co sądzicie o nowym wyglądzie bloga ? Ja jestem cholernie zadowolona !  Pozdrawiam .:-)

PS nie byłabym sobą gdybym na was nie wymusiła komentarzy ..więc proszę komentujcie !

niedziela, 11 maja 2014

Post informacyjny . -Zawieszenie

Rozumiem że , początki opowiadań są trudne , nie zachęcają do czytania ..ale ktoś wchodzi na to prawda ? Gdy ostatnim razem sprawdzałam statystykę na blogu wynosiła ona ok.470 a dzisiaj ? Jestem zaskoczona 634 wejścia w dwa niecałe dni ? To dla mnie duża ilość ale , teraz te żale * , które mam do was czy jest sens dalej prowadzić bloga ?  Zastanawiam się nad zawieszeniem i powróceniem do Only one side we swe the reality ponieważ nikt tego nie komentuje . Dziękuję I love harrz * przepraszam jeśli błąd w nazwie . Komentowałaś każdy post za co bardzo Ci dziękuje .
Wybaczcie ale , nie widzę większego sensu to kontynuować .  To jeszcze nie jest pewne mam nadzieje ze ktoś to skomentuje . Pisze to dla was nie dla siebie .

piątek, 2 maja 2014

003


Proszę przeczytaj notkę pod spodem 



"(...) Niech nie ślubuje przebrnąć przez ciemność nocy , kto jeszcze nie widział zmierzchu "




                                                                            * * *


Było już późno a ja byłam za wolna . Tajemnicza istota złapała jedną z dziewczyn przybliżając twarz dziewczyny do swojej ,słyszałam jej krzyki  , które chwile później ucichły jakby nastolatka zemdlała jej twarz była niewyraźna jakby coś próbowało ją wyssać .
    Druga dziewczyna niemal natychmiast rzuciła się w ucieczkę . Ciało pierwszej nastolatki bezwładnie opadło gdy stworzenie puściło ją i powolnie niemal ospale ruszyło za drugą dziewczyną .
   Nie śpieszył się a ja czułam się bezradna nie potrafiłam się ruszyć jak zwykle podczas moich wizyt w tym lesie .

 Nikt mnie nie widział ani nie słyszał krzyczałam by potwór ją puścił moje wrzaski echem  odbijały się od powierzchni drzew zanikając .Biegłam ile sił w nogach by dobiec do nastolatki . Pode mną  leżała dziewczyna jej skóra twarzy była niepokojąco naciągnięta co sprawiało odruch wymiotny .

Porzucając mój wstręt do zniekształconej twarzy dziewczyny schyliłam się i dwoma palcami dotknęłam jej szyi -puls był mało co wykrywalny a chwile z krzykiem następnej dziewczyny kompletnie zanikł . Potrząsnęłam  ciałem leżącym pode mną  myśląc że coś tym zdziałam
z moich oczu niekontrolowanie zaczęły wypływać łzy .

 Poczułam rękę na swoim ramieniu wiedziałam ,że to ona dziewczyna ,która wcześniej rozpłynęła się pod postacią dymu w mrokach nieszczęsnego lasu .

-Za późno -powiedziała spokojnym głosem 


   Nie mogłam w to uwierzyć 3 minuty temu dwie nastolatki zostały zamordowane a ona jest taka spokojna !
     Najgorsze jest to , że to wszystko moja wina . To przeze mnie nie żyją ,gdybym się wcześniej ocknęła nie leżały by tu teraz . Nie leżały by tu martwe ! 


-CZEMU JA ! -krzyknęłam załamującym się głosem - CO JA WAM ZROBIŁAM ! WYTŁUMACZ MI ! proszę -łkałam kuląc się i płacząc .
  Gdy podniosłam na nią wzrok zauważyłam zmartwienie malujące się na jej twarzy . 


-Zrozumiesz wszystko w swoim czasie ..-powiedziała 

-Ile jeszcze razy tu trafię ! Ile razy będę musiała trafić do tego cholernego lasu ! Kim w jesteście ! Kim ty jesteś ! Czemu przenoszę się tu zawsze gdy zasypiam ! 

 Za jej postacią pojawił się osobnik , ten który zamordował dwie niewinne nastolatki .

-O mój boże uważaj ! On jest za Tobą.. !-Tylko tyle zdołałam powiedzieć po tym widok przed moimi tęczówkami zaczął wirować i rozmazywać się poczułam jak moje ciało jest unoszone prze coś zimnego ostatkami sił krzyczałam i wyrywałam się chwilę po tym moje oczy zalała całkowita ciemność ...

~ * ~

-Sądzisz że zrozumie ?
- Nie ma innego wyjścia to jest jej świat musi go zaakceptować .
- Odeślij ją tak jak zawsze ..

Słyszałam dwa głosy kobiety i mężczyzny były zniekształcone   ciałem wyczułam mech i korzenie drzew .
   Odleciałam nie wiem co się stało tym razem pod swoim ciałem wyczulam miękką kołdrę ,która zdobiła moje łóżko  . Otworzyłam oczy chcąc się upewnić -leżałam na swoim łóżku w ubraniach , w których byłam  w lesie o dziwo były lekko pobrudzone ziemią , wzrokiem zeszłam na swoje buty.
  Krew w moich żyłach zastygła a puls przyspieszył gdy na moich butach były plamy krwi i mech .
        Świadomość mnie zjadała .Czułam to a najgorsze było to że wiedziałam to , byłam tego świadoma .
  To nie był sen , to działo się na prawdę .



                                                                * * * *


  Co sądzicie o co chodzi  z tymi testami ?
Jak przyjmie to Kylie że to wszystko to nie był sen ?
Jeśli będzie , to jaki będzie kolejny z czym będzie się musiała zmierzyć ?
 Dlaczego to ją to trafiło ?


Każdy kto przeczytał jest zobowiązany do skomentowania do cokolwiek napiszcie nawet ( . ) chcę wiedzieć kto czyta (Tak bardzo surowa ja xd ). Następny rozdział gdy będą minimum 3 komentarze .


I jeśli ktoś chce być informowany niech napisze mi w komentarzu nazwę twittera 
Ostatnio zablokowali mi moje ukochane konto czyli wszystkie tweety a miałam koło 6 tys. przepadły ... zapraszam na mojego nowego tt

Co więcej do następnego kochani :)




PS Ohh zapomniałabym jeśli komentarzy będzie mniej niż 3 rozdziały będą się pojawiać w odstępach 10-13 dni :) Warto komentować :)
 




środa, 30 kwietnia 2014

002


                               

   
           "Patrząc na ciemność lub śmierć boimy się nieznanego -                                                                                                        Niczego więcej  "





                                                                           *   *   *


       Jest dosyć ciemno wręcz czarno jedyne co słyszę bo  to przebiegające zwierzęta na około mnie czy powiew wiatru , który łapczywie zgarnia liście sprzed moich stóp .
    Tajemniczo i przerażająco to byłyby pierwsze słowa , które z pewnością znalazły by się  w moim opisie "Najbardzie przerażające miejsca " gdybym miałabym opisać otaczający mnie krajobraz .        Robiąc piruet wokół  własnej osi w oddali widzę ludzi , dwie dziewczyny , które spacerują po lesie  .

 Co o północy robią dwie nastolatki w lesie ? -a ty co tutaj robisz -odpowiadają mi moje myśli . Równo za nimi dumnie sunie postać ubrana w czarne szaty przysłaniające całą sylwetkę jak i twarz . Bez trudu można zrozumieć że , postać je śledzi lecz one są aż tak zapatrzone pod nogi by się nie przewrócić że nie zwracają uwagi na otoczenie w związku z czym nie mają pojęcia że coś * je śledzi

-Zatrzymaj go -delikatny jedwabny głos odzywa się   za mną . 

                  Nie boję się wiem że nic mi nie zrobi , czuję że jest tu po to by mi pomóc , potrafię wyczuć aurę , która otacza tą postać jest taka spokojna , melancholijna , a serce jej jest  zalane ciepłymi emocjami . 
   Przełykam ślinę i zaciągam się powietrzem jak najdroższym na świecie cygarem ,po czym obracam się i kogo widzę ? Na mojej twarzy maluje się za pewne nie małe zaskoczenie .Tajemnicza dziewczyna , która już nie raz miała zaszczyt mnie odwiedzić w mojej podświadomości /śnie na jej sukni nie z , której ostatnio sączyła się krew a szkarłatna ciecz brudziła moje białe vansy  z ciekawość zerkam na swoje obuwie chcąc upewnić się że suknia niewiasty jak i moje ukochane buty są dalej nienagannie czyste -ślad krwi jest tam dalej widoczny jak gdyby wydarzenie z udziałem śnieżno-białej cery dziewczyny miało miejsce przed chwilą . 
   Ale , to niemożliwe dziś mamy 26 Września a ostatni raz gdy wyobraźnia płatała mi figle było ciepłe , upalne lato.  Dziewczyna dalej tam stoi tyle że na jej ciele i ubraniu nie ma ani śladu po spotkaniu z nadludzką istotą , która wyssała z niej życie . 
  
-Pomóż im to się dzieje na prawdę , jeśli to zrobisz odpowiem na jedno Twoje pytanie..pospiesz się -ostatnią część zdania niemal szepcze co sprawia że słowa są niedokładne jej ciało rozpływa się i w postaci dymu wiatr przenosi je w kierunku 3 osób nastolatek i tajemniczej istoty...




                                                                       ***
 coś* -Kylie sama nie ma pojęcia co je śledzi a zważywszy na jej ostatnie sny/doznania neie potrafi sama określić co to jest .
___________________________________-*** -_________________________________________

 Przepraszam że tyle to trwało ale , zupełnie zmieniłam zdanie / pomysł na nowe rozdziały .



    

niedziela, 13 kwietnia 2014

001







            Zamazana , niewidoczna postać . Postać kobiety , z której sukni sączy się krew .
Biała niemal idealna skóra , śnieżna biel ciemne oczy niczym dwa małe węgielki i ten sam przeraźliwy krzyk ucieka , potyka się o własne nogi i niemal z trudem omija  ogromne drzewa   stające na jej drodze w ciemnym lesie , drodze , która jest walką o życie .
  Widzę osobę , która ją goni mężczyzna około metr 86'. Kobieta zatrzymuje się jakby mnie widziała , z jej bladych ust wydobywa się krzyk ten sam , który prześladuje mnie od roku.
Błaga.
Błaga mnie.
Błaga mnie o pomoc.
Jej prześladowca zbliża się nieubłaganie ,ona już nie ucieka , wie co będzie miało za chwilę miejsce , wie że to już koniec . Nie potrafię jej pomóc , nawet drgnąć , czy zaczerpnąć powietrza  nawet przymknąć powiek by nie być świadkiem tego co za chwilę się stanie -niestety wiem co będzie miało miejsce przed moimi tęczówkami .
Tajemnicza postać chwyta ją w tali i przyciąga do swojego ciała , widzę jak chłopak wpija się w jej szyje na jej śnieżną skórę dekoldu zaczyna spływać szkarłatna ciecz . Nie potrafię dostrzec  jego twarzy są przysłonięte jej naturalnymi blond włosami . Jej prawie martwe usta otwierają się a z jej już fioletowych usy wydobywają się słowa , które są tajemnicą co oznaczają " Pilnuj się . Nawet ty nie jesteś tym za co się uważasz " . Jej ciało bezwładnie opada . Jej oczy dalej tym razem ślepo wpatrują się w moją postać . Tajemnicza postać schyla się nad martwym już  ciałem dziewczyny jego dłoń delikatnie przejeżdża po jej twarzy przymykając jej tym samym powieki . Podnosi wzrok .Na oczy postaci pada kilka promieni księżyca .Tak to zdecydowanie była ta jedna z tajemniczych nocy w , których księżyc był w pełni . Te oczy niemal bursztynowe podnosząc się ze wcześniejszej pozycji zmienia miejsce , w którym pada blask księżyca są to jego usta delikatne malinowe w kształcie serca jednak jest w nich coś niepokojącego po konturze ust spływają krople krwi które na jego idealnej szczęce zamienia się w delikatny strumyk , który kapie na moje buty , jest blisko za blisko podchodzi zmniejszając odległość pomiędzy mną a potworem .
Budzę się jak zwykle z krzykiem dochodząc powoli do świadomości że to tylko okropny koszmar.
Powoli siadam na łóżku próbując odgadnąć znaczenie snu . Podnosząc wzrok kieruję go w stronę w drzwi , które niewidocznie drgnęły  nic nie widząc spuszczam wzrok zdając sobie sprawę , że to tylko moja paranoja .
   Chcąc się upewnić , że to tylko mój mózg płata mi figle niestety  w miejscu gdzie przed chwilą spoglądałam  nikogo ani niczego nie było stoi dziewczyna . Dziewczyna , której byłam świadkiem śmierci -dziewczyna ze snu . Krew w moich żyłach zastyga , tętno przyśpiesza do takiego stopnia że słyszę własny puls .
     Dziewczyna patrzy na mnie tym samym martwym spojrzeniem .
- Czemu mi się objawiasz ? , Co chcesz mi przekazać ?Kim jesteś ? -Pytam dalej śmiertelnie przerażona obserwując jak jej krew sączy się z jej długiej bladej szyi , pojedyncze krople spadają na mój biały dywan tworząc minimalny  prawie niesłyszalne echo.
Powtarza to co we śnie i rozmywa się niczym sen , a może jednak to sen ?
Niestety nie . Jej dotychczasowe miejsce zastępuje delikatna mgła , która z  każdą sekundą rozmywa się aż  znika jak dziewczyna i potwór ze snu jeżeli potwór może wyglądać niemal * idealnie .
 Czy ja oszalałam ?


_________________________________________________________________________________
niemal idealnie - ponieważ nie widziała całej twarzy .


 NOWE FANFICTION O JUSTIN'IE BIEBER'ZE :)
 Zapraszam do czytania jeżeli przeczytasz napisz (.) ona mi wystarczy i doda motywacji z Góry dziękuję .


 :)