piątek, 24 października 2014

005

"Najtrudniej umiera się w samotności , ciemności ,ciszy ..."


-Tak ,długo czekałem na Ciebie shawty -lekko zachrypnięty głos rozdarł ogłuszającą ciszę , tyle sprzeczności ....


Nie potrafiłam się odezwać czułam się jak na jawie ..wszystko było takie nie nienormalnie normalne .
 -Oh..kochanie tak niewiele nas dzieli ..-poczułam delikatny jak piórko dotyk na mojej szyi , który wywołał wzdłuż mojego kręgosłupa dreszcz. 
Delikatny stłumiony śmiech uniósł się w pomieszczeniu , był taki idealny . 
  W śród ciemności czułam się taka bezpieczna wiedziałam ,że "on" gdzieś tu jest i nie pozwoli by cokolwiek mi się stało ..cisza była taka cudowna ...
 -Tak niedaleko skarbie ..
 Nie panowałam nad sobą czułam się jak w śnie na jawie miałam w pełni świadomość jednak nic nie potrafiłam to było takie okropne .
 Zimne powietrze owiało moje ciało z towarzyszącym dotykiem , który przesuwał się wzdłuż mojego ramienia
-Taka gorąca ,wiesz co w Tobie płynie ...? oh..skarbie -z jego ust wydobył się mało słyszalny jęk 

Gorąca ? Umieram z zimna 

-______

-To mokry chłopiec* -powiedział dziewczęcy głos
-Mokry ?Przecież on im nie robi tego jako on -odpowiedział kolejny głos.
-No tak ,ale to jednak on , nie sądzisz że to gorące ?-powiedział znów głos dziewczyny
-Sądzę ,że to podniecające ,ale nie chciałabym mieć go całego we krwi w łóżku to takie ugh ..łe -Jęknęła kolejna dziewczyna
-Idiotko on nie zostawia śladów ,słyszałam że wnika w duszę -powiedziała kolejna nastolatka
-Jeżeli mówimy o nim.. Niedługo wybory ..wiecie co to oznacza ?
-O tak ! Pan idealny i któraś z nas oby . No bo wyobrażacie sobie tą przybłędę przy nim ?

Próbowałam rozchylić powieki , głosy nastolatek były takie drażniące .

-"Wybrana o szlachetnej krwi "będzie wzywana ponoć przez samego niego do Wodospadów Cienia .-wymruczała jednak z nastolatek .
- Słyszałam , że oni już mają kontakt. To znaczy laska ma szczęście ma dar kreowania snów .
-Skąd to wiesz - zaciekawiony głos jednej z kilku nastolatek rozbrzmiał w pomieszczeniu .
-Słyszałyście o księdze Cieni ?

Udawałam , że śpię i przysłuchiwałam się głosą nastolatek , lub raczej ich słową .
Gdzie ja do cholery jestem ?

Cichy chórek "Tak " rozbrzmiał w pokoju .
-Ona istnieje jest w bibliotece w dziale ksiąg zakazanych , czytałam ją Brad zabrał mnie tam -dziewczyna zachichotała a z nią reszta -Wracając czytałam ją księga jest olbrzymia są tam wszyscy "ważni" i ich wybranki na początku jest opisane jak to robią , jak wybierają "je ". Przeleciałam wszystkie strony !
To jest chore to się zaczęło przed urodzeniem Jezusa Chrystusa !
 Swoją drogą , opisane jest kim był i co robił -niezły z niego świr -dodała nastolatka -nie obrażając waszych religii -powiedziała dziewczyna ciągnąc dalej - Doszłam do ostatniej zapisanej strony były podane tylko dary "JEGO" dary zajmowały aż 20 stron ! Byłam podekscytowana czytając to co umie ! Dodatkowo było miejsce na kolejne -wykrzyknęła szeptem nastolatka .
-Było coś co mnie zdziwiło , nie rozumiem czemu ukrywają go , to znaczy jego imię . Nie wydaje wam się ,
że to chore ? W kolumnie "UXOREM"  tak samo nie było podane imie tej dziewczyny !
Darów ma tak samo wiele sama nie wierzyłam , że można mieć tyle darów żyjąc normalnie ponoć pochodzi z Los Angeles ! Nie wiem jak ona rozwijała je , no bo same jesteśmy to od ... wielu lat,
Ona ma ten dar może kreować sny ! Jeżlli by chciała mogłaby zmusic go do spotkania "po drugiej stronie"
To niesamowite , prawda ?  .-skończyła

Powoli zaczęłam osuwać się z nie nie określonego posłania , aż spadłam .
-Ah..jęknęłam
-Śpiąca królewna się obudziła -zaklaskała dziewczyna .

Moje powieki zadrżały i resztkami sił uniosłam je .
-Gdz-gdzie ja jestem ?
Dziewczyny zachichotały
-Pomiędzy ziemią a piekłem -odpowiedziały wstając z podłogi .
-Oh..czekaj gdzie ? -zapytalam dziewczyn , które z niewiadomych przyczyn zaczęły opuszczać pokój .
-Miałyśmy Cię pilnować i być gdy się obudzisz , teraz skoro już razczyłaś to zrobić po 4 godzinach idziemy o tym powiedzieć -powiedziała niska wymalowana ruda dziewczyna -narka ! -krzyknęła wraz z koleżankami .
Zmęczona krążącymi pytaniami , które krążyły w mojej głowie przed rzuceniem się na łóżku rozejrzałam się po pokoju był bardzo piękny , miał ukryty charakter był lekko mroczny , ale podobało mi się .
Czarne ściany , duża powierzchnia i piękne stare barokowe meble .
  Z westchnieniem pozwoliłam mojemu ciężarowi opaść na łóźko .
-Łóżko z baldachimem -wymruczałam zadowolona widząc bordowy materiał okrywający kolumny , obracając głowę w prawo i lewo zauważyłam możliwość zasunięcia kotar , było to dobre zastępowało rolety w oknach , wystarczyło lubić być osaczonym przez materiał i nie mieć klaustrofobii .

Jęknęłam by po chwili ogarnęło mnie wielkie zmęczenie , przez umysł przepłynęła jedynie myśl "Oh znowu "  Czy zapotrzebowanie człowieka na sen nie powinno być mniejsze ...?

-Skarbie -w moich uszach rozbrzmiał cudowny głos .
-Uh..Kim jesteś .-powiedziałam -Czy ja śpię ?
-Poniekąd , świadomy sen skarbie . Obydwoje wiemy co się dzieje i możemy to kontrolować .
-Nie odpowiedziałeś na moje pytanie , gdzie jestem ? 
-W mojej komnacie -odpowiedział .
-Czemu Cię nie widzę ? 
-Bo nie chcesz wyobraź sobie mnie .
-J-ja nie wiem , nie wiem jak .-powiedziałam jąkając się , czułam się zawstydzona czy to może być jeszcze bardziej nie normalne niż jest ?
-Ja Cię widzę , skarbie . Słodko wyglądasz -wymruczał poczułam przejeżdżającą dłoń po mojej szyi , policzku aż do ust . 

-Chcę Cię widzieć -wymruczałam czując jego gorący oddech na moim policzku . 
- Otwórz oczy , skarbie . Nie chowaj ich przede mną .

Z  łatwością otworzyłam oczy i ukazał mi się kontur postaci mężczyzny .
-Jest zbyt ciemno -powiedziałam a w moim głosie można bezproblemowo usłyszeć zawiedzenie .
Cichy śmiech , mogłabym umrzeć słuchając go . Umrzeć szczęśliwa . 
-Jak masz na imię -zapytałam .
-Jak chcesz bym miał - chłopak odpowiedział zmieniając pozycje pozwolił oświetlić swoją twarz blaskiem księżyca . 

Był taki piękny , idealny -znałam już te rysy , oczy- tą głębię jego oczu , i usta była piękne . 
-Jesteś piękny .-usłyszałam swój głos , który  rozdarł ciszę .
Chłopak powoli zaczął podchodzić do mnie .
-Czyli nie jestem sam -powiedział kładąc swoją dłoń na moim policzku delikatnie pocierając moje usta kciukiem . 
Chciałam go pocałować .
Chciałam by mnie pocałował . 
Chciałam być tylko jego . 
-Jesteś tylko  moja .- odpowiedział  jak gdyby  czytając w moich myślach . -Mów mi Justin ,shawty . 


_________________________________________________________________________________
* mokry chłopiec -morderca , zabójca 

-----------------------------*
----------------------------

Nie wiem czego oczekujecie ode mnie  . 
  Nie wiem co mam pisać .. 
Podobało się :( ?
Było dużo Jusa !
Szkoda że tylko we śnie , co powiecie następnym razem na jakiś gorący moment ?! :D
 Do zobaczenia -mam nadzieję ,że  niedługo:) 

5 komentarzy:

  1. Niesamowite. Chce więcej i wiecej z każdym rozdziałem. Nie mogę sie juz doczekać nn

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczna historia nie mogę się doczekać następnego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mega megaa masz talent bardzo mi sie podoba czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dodaaaj nowy proszę! :(

    OdpowiedzUsuń