wtorek, 9 czerwca 2015

HALO JEST TU KTOŚ KOCHAM WAS 43 KOMENTRZE OSTATNIO BYŁO ICH 20

Hejka naklejka !
Witam po dłuższej przerwie i bardzo przepraszam ,ale zapomniałam hasła na bloggera jak i na gmail + z laptopa mało co korzystam więc dodawanie rozdziałów jest odrobinkę trudne ..
byłby ktoś zainteresowany kontynuacją "Royal Blood"  na wattpad'zie ?

Wydaje mi się ,że "tworzenie" tam  jest o wiele łatwiejsze .
 Piszcie  czy jest sens pisać to  obawiam się , że mój charakter "pisania tego" nwm czy zrozumiecie jest kiepski i  nie wiem czy warto ciągnąć coś tak słabego :/ .
                                       


KOCHAM I LICZĘ NA WASZE  KOMENTARZE BO BEZ NICH NIC NIE ZROBIĘ ! 
KOCHAM .

niedziela, 2 listopada 2014

Dodaĺam rozdział .
Pytam czy ktoś czyta .
Nazbierało się ponad 60 wejść ,ale żadnego komentarza .
Skomentuje ktoś rozdział ?
4 komentarze = następny

piątek, 24 października 2014

005

"Najtrudniej umiera się w samotności , ciemności ,ciszy ..."


-Tak ,długo czekałem na Ciebie shawty -lekko zachrypnięty głos rozdarł ogłuszającą ciszę , tyle sprzeczności ....


Nie potrafiłam się odezwać czułam się jak na jawie ..wszystko było takie nie nienormalnie normalne .
 -Oh..kochanie tak niewiele nas dzieli ..-poczułam delikatny jak piórko dotyk na mojej szyi , który wywołał wzdłuż mojego kręgosłupa dreszcz. 
Delikatny stłumiony śmiech uniósł się w pomieszczeniu , był taki idealny . 
  W śród ciemności czułam się taka bezpieczna wiedziałam ,że "on" gdzieś tu jest i nie pozwoli by cokolwiek mi się stało ..cisza była taka cudowna ...
 -Tak niedaleko skarbie ..
 Nie panowałam nad sobą czułam się jak w śnie na jawie miałam w pełni świadomość jednak nic nie potrafiłam to było takie okropne .
 Zimne powietrze owiało moje ciało z towarzyszącym dotykiem , który przesuwał się wzdłuż mojego ramienia
-Taka gorąca ,wiesz co w Tobie płynie ...? oh..skarbie -z jego ust wydobył się mało słyszalny jęk 

Gorąca ? Umieram z zimna 

-______

-To mokry chłopiec* -powiedział dziewczęcy głos
-Mokry ?Przecież on im nie robi tego jako on -odpowiedział kolejny głos.
-No tak ,ale to jednak on , nie sądzisz że to gorące ?-powiedział znów głos dziewczyny
-Sądzę ,że to podniecające ,ale nie chciałabym mieć go całego we krwi w łóżku to takie ugh ..łe -Jęknęła kolejna dziewczyna
-Idiotko on nie zostawia śladów ,słyszałam że wnika w duszę -powiedziała kolejna nastolatka
-Jeżeli mówimy o nim.. Niedługo wybory ..wiecie co to oznacza ?
-O tak ! Pan idealny i któraś z nas oby . No bo wyobrażacie sobie tą przybłędę przy nim ?

Próbowałam rozchylić powieki , głosy nastolatek były takie drażniące .

-"Wybrana o szlachetnej krwi "będzie wzywana ponoć przez samego niego do Wodospadów Cienia .-wymruczała jednak z nastolatek .
- Słyszałam , że oni już mają kontakt. To znaczy laska ma szczęście ma dar kreowania snów .
-Skąd to wiesz - zaciekawiony głos jednej z kilku nastolatek rozbrzmiał w pomieszczeniu .
-Słyszałyście o księdze Cieni ?

Udawałam , że śpię i przysłuchiwałam się głosą nastolatek , lub raczej ich słową .
Gdzie ja do cholery jestem ?

Cichy chórek "Tak " rozbrzmiał w pokoju .
-Ona istnieje jest w bibliotece w dziale ksiąg zakazanych , czytałam ją Brad zabrał mnie tam -dziewczyna zachichotała a z nią reszta -Wracając czytałam ją księga jest olbrzymia są tam wszyscy "ważni" i ich wybranki na początku jest opisane jak to robią , jak wybierają "je ". Przeleciałam wszystkie strony !
To jest chore to się zaczęło przed urodzeniem Jezusa Chrystusa !
 Swoją drogą , opisane jest kim był i co robił -niezły z niego świr -dodała nastolatka -nie obrażając waszych religii -powiedziała dziewczyna ciągnąc dalej - Doszłam do ostatniej zapisanej strony były podane tylko dary "JEGO" dary zajmowały aż 20 stron ! Byłam podekscytowana czytając to co umie ! Dodatkowo było miejsce na kolejne -wykrzyknęła szeptem nastolatka .
-Było coś co mnie zdziwiło , nie rozumiem czemu ukrywają go , to znaczy jego imię . Nie wydaje wam się ,
że to chore ? W kolumnie "UXOREM"  tak samo nie było podane imie tej dziewczyny !
Darów ma tak samo wiele sama nie wierzyłam , że można mieć tyle darów żyjąc normalnie ponoć pochodzi z Los Angeles ! Nie wiem jak ona rozwijała je , no bo same jesteśmy to od ... wielu lat,
Ona ma ten dar może kreować sny ! Jeżlli by chciała mogłaby zmusic go do spotkania "po drugiej stronie"
To niesamowite , prawda ?  .-skończyła

Powoli zaczęłam osuwać się z nie nie określonego posłania , aż spadłam .
-Ah..jęknęłam
-Śpiąca królewna się obudziła -zaklaskała dziewczyna .

Moje powieki zadrżały i resztkami sił uniosłam je .
-Gdz-gdzie ja jestem ?
Dziewczyny zachichotały
-Pomiędzy ziemią a piekłem -odpowiedziały wstając z podłogi .
-Oh..czekaj gdzie ? -zapytalam dziewczyn , które z niewiadomych przyczyn zaczęły opuszczać pokój .
-Miałyśmy Cię pilnować i być gdy się obudzisz , teraz skoro już razczyłaś to zrobić po 4 godzinach idziemy o tym powiedzieć -powiedziała niska wymalowana ruda dziewczyna -narka ! -krzyknęła wraz z koleżankami .
Zmęczona krążącymi pytaniami , które krążyły w mojej głowie przed rzuceniem się na łóżku rozejrzałam się po pokoju był bardzo piękny , miał ukryty charakter był lekko mroczny , ale podobało mi się .
Czarne ściany , duża powierzchnia i piękne stare barokowe meble .
  Z westchnieniem pozwoliłam mojemu ciężarowi opaść na łóźko .
-Łóżko z baldachimem -wymruczałam zadowolona widząc bordowy materiał okrywający kolumny , obracając głowę w prawo i lewo zauważyłam możliwość zasunięcia kotar , było to dobre zastępowało rolety w oknach , wystarczyło lubić być osaczonym przez materiał i nie mieć klaustrofobii .

Jęknęłam by po chwili ogarnęło mnie wielkie zmęczenie , przez umysł przepłynęła jedynie myśl "Oh znowu "  Czy zapotrzebowanie człowieka na sen nie powinno być mniejsze ...?

-Skarbie -w moich uszach rozbrzmiał cudowny głos .
-Uh..Kim jesteś .-powiedziałam -Czy ja śpię ?
-Poniekąd , świadomy sen skarbie . Obydwoje wiemy co się dzieje i możemy to kontrolować .
-Nie odpowiedziałeś na moje pytanie , gdzie jestem ? 
-W mojej komnacie -odpowiedział .
-Czemu Cię nie widzę ? 
-Bo nie chcesz wyobraź sobie mnie .
-J-ja nie wiem , nie wiem jak .-powiedziałam jąkając się , czułam się zawstydzona czy to może być jeszcze bardziej nie normalne niż jest ?
-Ja Cię widzę , skarbie . Słodko wyglądasz -wymruczał poczułam przejeżdżającą dłoń po mojej szyi , policzku aż do ust . 

-Chcę Cię widzieć -wymruczałam czując jego gorący oddech na moim policzku . 
- Otwórz oczy , skarbie . Nie chowaj ich przede mną .

Z  łatwością otworzyłam oczy i ukazał mi się kontur postaci mężczyzny .
-Jest zbyt ciemno -powiedziałam a w moim głosie można bezproblemowo usłyszeć zawiedzenie .
Cichy śmiech , mogłabym umrzeć słuchając go . Umrzeć szczęśliwa . 
-Jak masz na imię -zapytałam .
-Jak chcesz bym miał - chłopak odpowiedział zmieniając pozycje pozwolił oświetlić swoją twarz blaskiem księżyca . 

Był taki piękny , idealny -znałam już te rysy , oczy- tą głębię jego oczu , i usta była piękne . 
-Jesteś piękny .-usłyszałam swój głos , który  rozdarł ciszę .
Chłopak powoli zaczął podchodzić do mnie .
-Czyli nie jestem sam -powiedział kładąc swoją dłoń na moim policzku delikatnie pocierając moje usta kciukiem . 
Chciałam go pocałować .
Chciałam by mnie pocałował . 
Chciałam być tylko jego . 
-Jesteś tylko  moja .- odpowiedział  jak gdyby  czytając w moich myślach . -Mów mi Justin ,shawty . 


_________________________________________________________________________________
* mokry chłopiec -morderca , zabójca 

-----------------------------*
----------------------------

Nie wiem czego oczekujecie ode mnie  . 
  Nie wiem co mam pisać .. 
Podobało się :( ?
Było dużo Jusa !
Szkoda że tylko we śnie , co powiecie następnym razem na jakiś gorący moment ?! :D
 Do zobaczenia -mam nadzieję ,że  niedługo:) 

piątek, 19 września 2014

Czyta to jeszcze ktoś ?





Myślę nad usunięciem bloga , skoro nikt tego nie czyta ani nie komentuje ?
Co ważniejsze sama ZAWODZĘ i nie dodaję rozdziałów ..brak motywacji i tego uczucia "HEJ LUDZIE TO LUBIĄ , DODAM KOLEJNNY " cóż , ludzie "wy"czytelcy ": itd. tego nie lubią .


MOJ BÓG . ;OOOO <3 
Do następnego POSTU .. :)

środa, 16 lipca 2014

004


Następny rozdział będzie nosił ten sam tytuł *


                                  
                        
                 " Są tacy co nie potrzebują nocy...
                                                                    Ciemność promieniuje z nich     "

                                                                     
                                                                           ***




Ciemność , las ..jawa czy sen .
                                             
                 3RD POV'                                             * * *

Kolejny ponury dzień , wszystko mija powoli , nie grzebie się ale, nie pozostawia czasu na ucieczkę.
 Dziewczyna siedziała w swoim pokoju jak zwykle zastanawiając się nad sensem jej życia , istot , które się w nim pojawiały jak i nad słowami , które wypowiadały . Wszystkie zdarzenia nie były ,przypadkiem ,każda chwila , którą przeżyła sam na sam z tajemniczymi stworzeniami była zagadką pełną strachu . Nigdy nie wiedziała co robić , nie panowała nad swoim ciałem , emocjami , była skazana na los .

Każda wizyta tajemniczych stworzeń przypominających ludzi miała sens , ukryty i daleki , każde z nich miało za zadanie ujawnić rąbek tajemnicy , który rozkazywał jej uwierzyć .
 On jej potrzebował był wszystkim co złe ...o dobrym sercu . Potrzebował mieć przy sobie osobę , która pozostanie z nim na wieczność .
 Niezmiernie przystojny , tajemniczy -pojawiał się w jej snach na jawie .Był osobą , która odebrała życie bladej blondynce . Był wszystkim i niczym mógł byc kim chciał i czym chciał a to za sprawą szlachetnej krwi .
Niegdyś młody bóg zakochał się w córce skazanego na wieczną otchłań  diabła , demona,szatana..-spłodzili oni dziecko -idealnego i zakazanego .
Wystarczy uwierzyć , on by przejąć władzę potrzebował czystego serca ,ona była idealna lecz nie była tylko zwykłym człowiekiem była córką dawnych bogów , którzy w strachu o niebezpieczeństwo dziewczyny zesłali niewiastę na Ziemię .

Kylie POV'
-Mamoooo-jęknęłam gdy moja matka już po raz 6 dzisiejszego jakże pięknego dnia w wakacje o wczesnej porze próbowała wyciągnąć mnie z łóżka
- Kylie Anne Marie -krzyknęła - Nie mam siły się z Tobą użerać młoda panno za 10 minut widzę Cię gotową na dole -wrzasnęła i z siłą trzasnęła drzwiami .

Kolejny dzień .
Kolejne przeżycia .
Kolejne problemy .
Witaj w moim jakże cudownym świecie .

"Wstawaj słoneczko tak niewiele nas dzieli " 
 Starałam się ignorować , każdą wiadomość jaką chciał mi przekazać wszystko ,ale to trudniejsze niż myślałam
-Pieprz się -mruknęłam  pod nosem wstając i wsuwając stopy w moje niebieskie puchate chapcie szurając butami o panele leniwie przesuwałam się w stronę szafy by wybrać ubrania na dzisiejszy dzień .
Kompletnie znudzona z kompletem ubrań ruszyłam do łazienki odbyć poranną toaletę , zakryć niedoskonałości i lekko podrasować moje rzęsy tuszem .
 Powoli stąpając po schodach w moich białych vansach podwiniętych do kostek rurek i krótkiej bluzce prawie zakrywającej pępek weszłam do kuchni gdzie siedziała moja matka .
 Skończona igoistka .
Nie znosząca sprzeciwu .
Niemożliwie okrutna postać dla najbliższych osób .
   Nie dziwię się że , mój tata nas zostawił ...

-Wyjeżdżasz -oznajmiła suchym tonem przejeżdżając po mojej postaci swoim lodowatym wzrokiem -Nie dziwię że żaden chłopiec się Tobą nie zainteresował -zaśmiała się kpiąco -Zbytnio wdałaś się w ojca -mówiła kręcąc głową - Wracając masz półtorej godziny by spakować swoje rzeczy
.-Gdzie jedziemy, i na jak długo -spytałam cicho chowając pasmo włosów za ucho .
-Ty jedziesz -poprawiła mnie -  zobaczysz  -a teraz zejdź mi z oczu nie mogę na Ciebie patrzeć -syknęła -oh no tak  nie przewiduję byś wróciła do domu po wakacjach - zakończyła .

Znałam swoją matkę wiedziałam że nie mogę jej prowokować Margaret była bibliotekarką miłą , uprzejmą dla wszystkich nie znajomych ... ale dla rodziny ?
 Miłe czy też uprzejme zachowanie nie istniało .

Nie czekając  na więcej uwag ze strony swojej matki ruszyłam biegiem po schodach wpadając do pokoju i od razu klękając by spod łóżka wyjąc swoje walizki otwierałam szuflady rozkładałam i składałam każdą rzecz sprawdzając ją czy jest czysta , dobra i czy dalej mi się podoba ....
~*~
-Mamo... już jestem gotowa
-Świetnie weź swoje walizki i możesz jechać -odparła ruszając po schodach w swoich ciemno zielonych szpilkach

Tak mamo ja też będę za Tobą tęsknić .
Otwierając drzwi byłam zdecydowanie zdziwiona spodziewałam się każdego ale , nie mojego psychologa ...
-Witaj Kylie -mówił uśmiechając się radośnie
-N-nie rozumiem co pan tu robi ?
- Cóż kochanie... chcesz czy nie ale , za chwilę rozpoczniesz nowe życie .

_____________
WITAJCIE WIELKI POWRÓT !
JAK TAM WAKACJE ?
Pogoda ? Znajomi ? Szykuje się u was jakiś wakacyjny romans ?

Przepraszam za wszystkie opóźnienia .. do następnego :)

poniedziałek, 30 czerwca 2014

Odwieszam ? Możliwe że wygląda to idiotycznie zawieszam odwieszam .. ale trudno zobaczymy ;)

 Blog został dodany do justinbieberfanfictionpl.blogspot.pl  za co bardzo BARDZO DZIĘKUJĘ
 zgłoszenie dodałam gdy nawet nie dodałam postu na tym blogu zapomniałam jaki opis dałam i ... się pogubiłam mam chyba tego rodzaju wene bo do cholery jest prawie 1600 wejśc !
KLIKNIJ TUTAJ - zgłoszenie

A tak żeby było przypomnę fabułę ,która  znajdzie się w nowej zakładce :)


FABUŁA : Kylie jest zrozpaczona jej babcia umiera , chłopak z nią zrywa a rodzice biorą rozwód . Kylie od dłuższego czasu nękają koszmary ,w którym pojawia się dziewczyna .Kylie widuje ją już nie tylko w snach ale , i na jawie . O swoich przeżyciach spowiada się * psychologowi i matce . Niedługo po tym Matka z rad psychologa postanawia posłać Kylie Do Obozu Dla Zbuntowanej Młodzieży ' Ale , czy to na pewno ten rodzaj obozu .. ? , który ma miejsce w tym samym lesie gdzie widzi zjawy uciekające przed napastnikiem ... Kim jest tajemniczy napastnik ? Czego dowie się Kylie w obozie ? Jak sobie z tym poradzi ? Tego dowiesz się cztając Royal Blood .